Buble kosmetyczne 2017
12:46 29
W ostatnim poście wspominałam Wam o kosmetykach i gadżetach, które zaskoczyły mnie w 2017 roku. Teraz chciałabym pokazać Wam trzy kosmetyki, które zawiodły mnie w tym roku.
Pierwszy kosmetyk to bronzer od Lovely Dark Chocolade. Bardzo duże nadzieje pokladałam w tym kosmetyku. Niestety w odcieniu Dark kompletnie mnie zawiódł. Dlaczego? Pyli sie - i to strasznie. Nie polecam stosować go kiedy macie na sobie biała bluzkę lub sukienkę. Macie gwarancję, że trzeba będzie się przebrać. Po drugie - bardzo szybko znika z twarzy. Po kilku godzinach jest niewidoczny. Po trzecie - bardzo łatwo można sobie zrobić nim plamy. Aplikacja do najłatwiejszych nie należy. Po czwarte - odcień. Do wyboru są dwa kolory. Milk oraz Dark. Dark jest bardzo pomarańczowy. Nie jest to kolor uniwersalny i dla każdego. Dlatego ten kosmetyk jest dla mnie bublem.
Drugi kosmetyk to kredka do oczu Too Faced Perfect Storm. Jest to wodoodporna kredka/eyeliner. Czerń tej kredki nie jest głęboka. Raczej wpada w szarość. Jednak nie to jest jej największym minusem. Ogromne kawałki brokatu zatopione w tej kredce spowodowały, że leży ona nieużywana w kosmetyczce. Poza tym gąbeczka, która jest częścią kredki kompletnie nie nadaje się do rozcierania. Nigdy wcześniej nie byłam zawiedziona kosmetykami od Too Faced. Niestety, znalazłam pierwszy bubel z tej firmy.
Trzeci bubel to tusz od Benefit. Pomimo silikonowej szczoteczki, która bardzo lubię ta nie do końca rozczesywala rzęsy. Sama formuła tuszu była bardzo klejąca - rzęsy nie wyglądały dobrze. Jednak to co skreślilo ten produkt, to fakt że mnie uczulił. Nawet gdy przestałam używać tego produktu przez kilka dni uproczywe objawy sie pojawiały. Było to pieczenie, swędzenie i łzawienie oczu. Uporczywe, ale po kilku dni samoistnie przeszło.
Podsumowując, w 2017 bubli nie było dużo. Te, które najmocniej zapadły mi w pamięć, to trzy które przedstawiłam Wam powyżej.
Na 2018 rok życzę Wam jak największej ilości dobrych kosmetyków, brak bubli i dużo pasji do tworzenia bloga oraz swojego miejsca w Internecie. A tym, którzy nie blogują, życzę zdrowia - bo reszta sama przyjdzie. Wszystkiego dobrego!
Pierwszy kosmetyk to bronzer od Lovely Dark Chocolade. Bardzo duże nadzieje pokladałam w tym kosmetyku. Niestety w odcieniu Dark kompletnie mnie zawiódł. Dlaczego? Pyli sie - i to strasznie. Nie polecam stosować go kiedy macie na sobie biała bluzkę lub sukienkę. Macie gwarancję, że trzeba będzie się przebrać. Po drugie - bardzo szybko znika z twarzy. Po kilku godzinach jest niewidoczny. Po trzecie - bardzo łatwo można sobie zrobić nim plamy. Aplikacja do najłatwiejszych nie należy. Po czwarte - odcień. Do wyboru są dwa kolory. Milk oraz Dark. Dark jest bardzo pomarańczowy. Nie jest to kolor uniwersalny i dla każdego. Dlatego ten kosmetyk jest dla mnie bublem.
Drugi kosmetyk to kredka do oczu Too Faced Perfect Storm. Jest to wodoodporna kredka/eyeliner. Czerń tej kredki nie jest głęboka. Raczej wpada w szarość. Jednak nie to jest jej największym minusem. Ogromne kawałki brokatu zatopione w tej kredce spowodowały, że leży ona nieużywana w kosmetyczce. Poza tym gąbeczka, która jest częścią kredki kompletnie nie nadaje się do rozcierania. Nigdy wcześniej nie byłam zawiedziona kosmetykami od Too Faced. Niestety, znalazłam pierwszy bubel z tej firmy.
Trzeci bubel to tusz od Benefit. Pomimo silikonowej szczoteczki, która bardzo lubię ta nie do końca rozczesywala rzęsy. Sama formuła tuszu była bardzo klejąca - rzęsy nie wyglądały dobrze. Jednak to co skreślilo ten produkt, to fakt że mnie uczulił. Nawet gdy przestałam używać tego produktu przez kilka dni uproczywe objawy sie pojawiały. Było to pieczenie, swędzenie i łzawienie oczu. Uporczywe, ale po kilku dni samoistnie przeszło.
Podsumowując, w 2017 bubli nie było dużo. Te, które najmocniej zapadły mi w pamięć, to trzy które przedstawiłam Wam powyżej.
Na 2018 rok życzę Wam jak największej ilości dobrych kosmetyków, brak bubli i dużo pasji do tworzenia bloga oraz swojego miejsca w Internecie. A tym, którzy nie blogują, życzę zdrowia - bo reszta sama przyjdzie. Wszystkiego dobrego!