Vabun, czyli czym będę pachnieć na jesień!
Plany były inne. Post miał pojawić się we wtorek, o zupełnie innym produkcie, ale moje roztrzepanie sprawiło, że usunęłam zdjęcia do kilku zaplanowanych postów. Niestety dopiero w weekend będę mogła zrobić ponowne zdjęcia - o ile nie wyrzuciłam już części pudełek ;(
Dzisiaj chciałabym przedstawić wam swoją opinię na temat kilku nowości, które pojawiły się ostatnio w moim kosmetycznym dorobku.
Są to produkty firmy Vabun by Radosław Majdan. W ofercie można znaleźć zarówno zapachy dla mężczyzn jak i dla kobiet - te z kolei polecane są przez Małgorzatę Rozenek-Majdan.
Vabun oznacza złotego jastrzębia. Jest to indiański odpowiednik znaku zodiaku Radosława Majdana. Radek ma słabość do kultury indiańskiej, w związku z czym zależało mu na tym, aby nazwa perfum do tego nawiązywała. Mężczyzna Vabun jest zmysłowy i intrygujący. Uwielbia żyć chwilą, nie boi się sięgać po rzeczy, których pragnie. Taka osoba zawsze wierzy w swój niezawodny instynkt.
Skład paczki od Vabun prezentuje się następująco: dwa żele pod prysznic (jeden w wersji Sport oraz Gold) oraz perfumy Vabun Sport oraz dwa perfumy Vabun for Lady.
Żel pod prysznic Vabun Sport przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji ciała, o zapachu delikatnej nuty kardamonu, sandałowca, kolendry i piżma. Zawarte w nim składniki dodają energii i charakteru, do stosowania w domu i poza nim, np. po zajęciach na siłowni. Bardzo trwały, elegancki, utrzymuje się na skórze kilka godzin.
Żel po prysznic Vabun Gold przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji ciała. Idealny dla każdego rodzaju skóry, o zapachu truskawki, ananasa, jabłka, kminku, gałki muszkatołowej, piżma, jaśminu, cynamonu, cytrusów. Piękny, słodki aromat dodający pewności siebie. Zapach utrzymuje się jeszcze długo po kąpieli.
Obydwa żele zamknięte są w butelce na 'klik'. Jest to świetne rozwiązanie, o wiele lepsze i wygodniejsze, niż odkręcanie żelu pod prysznicem. Pojemność takiego żelu to 250ml. A cena nie jest jakaś przerażająca - tylko 12 zł. Żele mają fajną, gęstą konsystencję przez co wystarczą naprawdę na długo. Niewielka kropla żelu wystarczy aby wytworzyć sporą ilość piany. Zapachowo żele pachną tak samo jak perfumy z serii.
Jeśli chodzi o zapach Vabun Sport to mocny, jednak przyjemny i orzeźwiający zapach. Pokusiłabym się o stwierdzenie, że jest to typowo sportowy zapach. Idealny na dzień, typowo męski zapach.
Perfum, z kolei, zamknięty jest w butelce z ciężkiego szkła. Przyjemne dla oka, jednak nie wyróżniające się z tłumu. Zapach, tak jak już wspominałam, bardzo męski. Ciężki. Z pewnością nie wszystkim przypadnie on do gustu.
W ofercie Vabun znajdują się dwa zapachy kobiecie. Vabun for Lady No1 oraz Vabun for Lady No5. Obydwa perfumy zamknięte są w takich samych, sześciennych flakonach. Bardzo gustownych, ładnie wyglądających na toaletce. Jednak ja, fanka trzymania wszystkiego w kartonach, właśnie tak je przechowuję. Ich objętość wynosi 50 ml.
Vabun for Lady No1 jest to dość ciężki, mocny i intensywny zapach. Pierwsze "psiknięcie" skojarzyło mi się z perfumami starszej kobiety. Jednak po kilku podejściach do niego muszę stwierdzić, że jest to idealny zapach na jesień i zimę. Jego ciężkość zanika po chwili i uwalnia przepiękną nutę zapachową, która utrzymuje się kilka godzin na skórze (perfumy zastosowałam około godziny 11, a o 19 nadal je czułam!).
Typ: kwiatowo-leśno-orientalny.
Nuta głowy: bergamotka, cytryna, jabłko, brzoskwinia, zielone nuty.
Nuta serca: irys, jaśmin, paczuli.
Nuta bazy: ambra, mech dębowy, leśne nuty, wanilia, białe piżmo.
Typ: kwiatowo-drzewny.
Nuta głowy: bergamotka, liczi.
Nuta serca: drzewo różane, róża.
Nuta bazy: kamelia, nuty drzewne.
Podsumowując wszystkie perfumy zamknięte są w gustownych flakonikach, które zdobią łazienkę i toaletkę. Zapachy są trwałe, nietypowe. Bardzo podoba mi się zarówno linia damska jak i męska. Produkty te dostępne są w Hebe, Dayli, Drogerie Polskie. I podobno niedługo mają wejść do Biedronki - jednak to jest informacja, a bardziej plotka, z internetu - czy to prawda? Przekonamy się niedługo. Cenowo nie wypadają one jakoś bardzo tragicznie - żele pod prysznic za 12 zł, męski zapach za 89 zł a damski 129 zł. Nie oszukujmy się, na rynku są droższe. Jestem przekonana, że do zapachów damskich wrócę z wielką chęcią. Szczególnie do wersji Vabun for Lady No5!
Znacie? Jaka jest wasza opinia na ich temat?
Fajnie, że zapachy są tak trwałe.
OdpowiedzUsuńSporo ich na blogach :) (RM)
OdpowiedzUsuńMam No.1 i jest okropny,wysłałam Dorocie,zobaczymy co ona powie :D
OdpowiedzUsuńChciałam No.5 ale cóż...nie miałam okazji go poznac a nuty zapachowe bardziej do mnie przemawiają :)
Kwestia przekonania się do niego ;)
UsuńTeż otrzymałam te perfumy z wyjątkiem damskich No 1. Ja muszę chyba wymienić nos na nowy, bo kiepsko coś ostatnio wyczuwam te zapachy ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tych zapachów :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy by mi te zapachy odpowiadały ;)
OdpowiedzUsuńCzęsto na nie trafiam na blogach,je niestety nim wiem jak pachną. Musiałabym sprawdzić, bo mnie ciekawią.
OdpowiedzUsuńmój chłopak poznał męskie linie Vabun a ja ciągle czekam na przesyłkę z damskimi perfumami
OdpowiedzUsuńUhh... ta marka wyłazi z każdego kąta blogosfery. ;) Swoją drogą troche kiepsko z nazwami ... sory ale No.5 należy i będzie należało do Chanel.
OdpowiedzUsuńOjej, jakie fajne.
OdpowiedzUsuńSporo ich teraz w blogosferze.
Wyglądają ciekawie.
Pozdrawiam :)
Damskich zapachów nie znam męskie bardzo mi się podobają ale miałam tylko próbki :)
OdpowiedzUsuńWiele ostatnio o nich słyszałam :)
OdpowiedzUsuńOj Radzio poszalał :) ale niestety nie przypadły mi do gustu jego kreacje:(
OdpowiedzUsuńNie znam.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem zapachów ;)
OdpowiedzUsuńWhat's up, this weekend is pleasant for me, because this occasion i am
OdpowiedzUsuńreading this great educational article here at my residence.
http://theelderscrolls5skyrimevolution225.ru