VascoNails - lakiery hybrydowe w wystrzałowych kolorach
Ostatnio pokazywałam Wam mój zestaw do robienia hybryd w zaciszu domowym. Dzisiaj chciałabym co nieco napisać o marce, która dopiero co podbija paznokciowy świat.
Vasco Nails to marka, która od niedawna zaczęła przewijać się na blogach. Fajnie, że pazanokciowy świat przestaje się dzielić tylko na tych co używają Neonail oraz na tych, którzy używają Semilac. Każda nowość jest kolejną alternatywą dla tych marek, każda wprowadza coś fajnego i innowacyjnego.
Do testów dostałam cztery naprawdę wyjątkowe kolory. Sama nigdy nie zdecydowałabym się na ich wybranie, bo po prostu to są kolory z końca listy. Długo zastanawiałam się jak ugryźć temat, bo naprawdę w mojej głowie był opór co do nałożenia niektórych z nich. Raczej używam stonowanych kolorów, a tych 'crazy' sięgam po fuksje i czarny.
Lakiery zamknięte są w standardowych, czarnych, buteleczkach. To co z pewnością je wyróżnia to oznakowanie na nakrętce - kolor na nadruku praktycznie nie różni się od koloru zamieszczonego wewnątrz buteleczki. Za co wielki plus. Fajnie, że oprócz koloru jest też numer.
Co charakteryzuje VascoNails to baza kolorystyczna. Jest ich tak wiele, że naprawdę ciężko się zdecydować. A gama kolorystyczna cały czas się poszerza. Mnie najbardziej z całej kolekcji urzekły beże i brązy. Cena takiego lakieru to 24 zł/6ml.
Jeśli chodzi o kwestie praktyczne, to pędzelki są krótkie i bardzo "poręczne". Jak dla mnie idealne. Bardzo łatwo się nimi maluje - nawet mnie, osobie, która różnie sobie radzi z obsługą lakieru do paznokci. Gęstość jest taka jak lubię. Coś pomiędzy jak dla mnie za rzadkim Semilaciem i idealnym w gęstości Neonailem. Zarówno baza, lakiery jak i top świetnie się malują.
Osobiście utwardzałam lakiery w mostu o mocy 9W, jednak jak już wspominałam w poprzednim poście, nie utwardza on doskonale. Po 2 godzinach przebywania na basenie, niestety lakier zaczął sam odchodzić z paznokci. Nie winię tutaj lakierów - ewidentnie jest to wina mojej lampy, gdyż zauważyłam takie niedotwardznie, w lakierach innych marek.
W przypadku kolorów - w konsystencji są one gęste. Łatwo się nimi maluje, a co najważniejsze wystarczy naprawdę jedna warstwa żeby pokryć dokładnie całą płykę paznokcia.
Bardzo łatwo odmaczają się w acetonie - jeśli preferujecie taką formę ściągania hybryd. Ja ostatnio pobawiłam się trochę z frezarką i tutaj również nie było problemów ze zdjęciem lakieru z paznokci.
Do przetestowania dostałam kolory żywe, radosne, pobudzające do życia. Zazwyczaj unikam takich kolorów, jednak zabawa z nimi była istną frajdą. Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie konsystencja. A z takiej gamy kolorystycznej (bo z tego co pamiętam to jest prawie 126 kolorów), naprawdę można sporo wybrać i kombinować z wzorami i połączeniami kolorystycznymi.
Jestem bardzo ciekawa czy znacie tę firmę - jeśli tak, to co o niej sądzicie?
Lubię hybrydy tej marki :) Właśnie mam je na pazurkach :)
OdpowiedzUsuńwow, ładne kolory, neon wakacyjny,
OdpowiedzUsuńBardzo ładne:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolorki! A Vasco ma naprawdę świetnej jakości hybrydy! Ja jestem nimi zachwycona, zresztą wzbudziły ciekawość wielu osób czy to na żywo czy w komentarzach na ig i blogu :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się ich kolorki :) Śliczne są :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kolory :)
OdpowiedzUsuńJaka przepiękne kolorki!
OdpowiedzUsuńWłaśnie na takie mam ochotę.
Super! Muszę koniecznie wypróbować :)
Pozdrawiam :)
Super kolory. Marki nie znam :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kolorki, a samej marki jeszcze nie znam :) Ja mam obecnie na paznokciach hybrydę Claresa w jesiennym odcieniu bordo :)
OdpowiedzUsuńAle ładne kolory :)
OdpowiedzUsuńSuper kolorki, ale ja dla siebie wolę bardziej pastelowe :) Takie zostawiam sobie na lato :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej marce, ale z tego co piszesz to warto ją przetestować :) MÓJ BLOG
OdpowiedzUsuń